Portokalopita, w dosłownym tłumaczeniu oznacza ciasto z pomarańczy (portokali – pomarańcza, pita – placek, ciasto), ale uwierzcie mi, to ciasto to o wiele, wiele więcej!
Portokalopita jest tradycyjnym ciastem z Krety, dostaniecie ją praktycznie w każdej tawernie i bardzo często podaje się ją w formie mini deseru, na zakończenie każdego posiłku. Jest wilgotna, mocno pomarańczowa, z widocznymi warstwami ciasta filo i mocno skąpana w bardzo słodkim syropie.
Prawdopodobnie portokalopita powstała przez przypadek, jako próba wykorzystania szybko schnącego, cieniutkiego ciasta filo i muszę przyznać, że jest to najwspanialsze dzieło przypadku, o jakim kiedykolwiek słyszałam.
Nie jest to ciasto dietetyczne, jak zresztą każdy deser na Krecie, ale naprawdę warto dla niej zgrzeszyć. Pierwszy raz spróbowałam portokalopity w pewnej bardzo znanej, lokalnej cukierni i od zawsze starałam się odtworzyć ten smak, niestety bezskutecznie. Aż w końcu wczoraj spisałam wszystkie informacje od kilku moich sąsiadek i metodą prób i błędów, po wielu godzinach pracy i jeszcze większej ilości nieudanych prób – oto jest! Idealna portokalopita!
Żeby nie było, że tak się sama pięknie chwalę, zaniosłam dziś próbkę do mojego jury i werdykt był jednoznaczny – perfekcyjna! Zadowoliła nawet najsurowszego krytyka, a fakt, że zniknęła w mig oznacza, że oceny były zgodne z prawdą.
Naprawdę, zróbcie sobie, póki są dobre pomarańcze, prawdziwą kreteńską portokalopitę. Wymaga trochę czasu i poświęcenia, nie zje się jej też dużo, bo jest szalenie słodka, ale słowo Wam daję, że warto!
Portokalopita. Ciasto pomarańczowe z Krety.
Syrop:
1 duża pomarańcza
2 szklanki cukru
1 szklanka wody z gotowania pomarańczy
1 szklanka soku pomarańczowego
skórka z 1 pomarańczy, obrana, nie starta
1 laska cynamonu (opcjonalnie)
Ciasto:
450 g mrożonego ciasta filo
6 jajek*
1 duża ugotowana pomarańcza (z przepisu na syrop)
skórka z 2 pomarańczy
180 g oliwy z oliwek
100g cukru
300g jogurtu greckiego
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
Rozmróź ciasto filo, porozkładaj płaty ciasta na blacie, aż całkowicie wyschną.
Do wysokiego garnka włóż pomarańczę i zalej ją wodą tak, aby była kompletnie zakryta. Gotuj przez 20 minut.
Przygotuj syrop:
Do garnka z grubym dnem wsyp cukier, sok pomarańczowy, wodę z gotowania pomarańczy, cynamon (jeśli używasz) i skórkę z pomarańczy.
Zagotuj aż cukier się rozpuści, zdejmij z ognia i pozostaw do kompletnego ostudzenia.
Przygotuj ciasto:
Na dużą, najlepiej okrągłą blachę pokrusz dość drobno (ale nie na pył!) wyschnięte ciasto filo. Połowę ciasta przełóż do suchej miski, drugą połowę rozprowadź równomiernie po blasze.
Ustaw piekarnik na 180 stopni.
Do blendera kielichowego (albo Thermomixa) włóż pokrojoną na ćwiartki ugotowaną pomarańczę, jogurt, jajka, proszek do pieczenia, ekstrakt waniliowy, skórkę z dwóch pomarańczy, cukier i oliwę.
Miksuj przez około 20 sekund, aż wszystkie składniki się połączą, i powstanie gładka masa (Thermomix – 20s, obroty 6).
Przełóż połowę masy na blachę z pokruszonym filo i dobrze wymieszaj łyżką, rozbijając ewentualne grudki.
Wyrównaj i posyp pozostałym ciastem filo. Przelej resztę masy i znowu delikatnie wymieszaj, aż wszystko się dokładnie połączy.
Wyrównaj powierzchnię ciasta łyżką.
Piecz w 180 stopniach, przez 50 minut, aż się zezłoci.
Wyjęte ciasto szybko ponakłuwaj widelcem lub wykałaczką i polej zimnym syropem w dwóch ostępach (najpierw połowa syropu, za 5 minut kolejne pół).
Pamiętaj – ciasto musi być gorące, a syrop zimny!
Odstaw na kilka godzin, a najlepiej na całą noc.
* Dałam 6 jajek, ale miałam tylko jajka wiejskie i były dość małe. Myślę, że spokojnie 5 dużych jajek powinno wystarczyć.
- Ciasto filo na Krecie znajduje się praktycznie w każdym sklepie, ale i w Polsce (w Irlandii także) można je coraz częściej dostać. Sprawdź w supermarkecie na sekcji mrożonek.
- Do portokalopity możesz użyć domowego ciasta filo z tego przepisu, ale musisz je niezwykle cienko rozwałkować, praktycznie na grubość bibuły. Użycie ciasta ze sklepu znacznie ułatwia sprawę.
- NIGDY nie próbuj syropu gdy jest gorący! Cukier bardzo podnosi temperaturę, możesz się poważnie poparzyć.
- Do syropu możesz dodać ulubione przyprawy, lub zostawić go wyłącznie z pomarańczą – to tradycyjna wersja.
- Portokalopita bardzo dobrze się przechowuje i nie wysycha. Pokrój ją na kawałki, schowaj do zamkniętego pojemnika i włóż do lodówki. Powinna wytrzymać nieco ponad tydzień.
Zamów naszą niefiltrowaną oliwę z Krety!
Oliwa to nasza największa pasja! Zajęliśmy się jej produkcją, aby móc zaoferować
najlepszej jakości oliwę z Krety także na Waszych stołach.
Rzuć też okiem na:
Czy można to ciasto zamrozić?
Niestety nie. Rozmrożona portokalopita to taka rozciapkana breja.
Pingback: Soufra, czyli najprostsze ciasto z filo – polikala
Zrobiłam i wyszła pysznie! Robilam w podłużnej blaszce, bo chciałam mieć cienkie ciasto, następnym razem zrobię jednak w okrągłej tortownicy. Jakiego rozmiaru używasz? to 26 czy 28,30 ?
Ogromnie się cieszę, że Ci smakowała! 🙂 Ja robię w blaszce o średnicy 30 cm i wychodzi dość cienkie ciasto.
Pingback: Pieczona feta w cieście filo – polikala
A czy ciasto filo można zastąpić czymś innym? Np. mąka? Chciałabym zrobić jakieś ciasto pomarańczowe ale niestety tu u mnie ciasto filo występuje tylko jak jest tydzień grecki w Lidlu ? może Pani ma jakiś inny fantastyczny przepis na ciasto pomarańczowe? ? Z chęcią je wypróbuje ?
Cześć Asiu! W tym przepisie niestety nie, ale możesz spróbować przepisu na lemonipita lub ravani – i tylko zastąpić cytrynę małą pomarańczą. Gwarantuję Ci, że będzie pyszne, syropiaste i cytrusowe! Daj znać jak Ci poszło! Serdeczne uściski ?
A czy to jest mega słodkie ciasto? Jeżeli da się mniej cukru, bo ja osobiście nie lubię mega słodkich deserów, to czy ten deser straci na wartościach smakowych? ?
Tak, to zdecydowanie jest super słodkie ciasto, ale powiem Ci tak – ja ze słodyczy najbardziej lubię frytki z keczupen, a jeśli już mam zjeść coś słodkiego, to wolę właśnie kawałek takiego ciasta. One są super słodkie, ale ta wilgotność w nich tę słodycz jakoś balansuje. No i cytrusy dają świeży taki twist. Spróbuj bez zmian, proponuję – najwyższej na przyszłość zrobisz mniej słodki syrop. Powodzenia 🙂
Dziękuję ?
??
Jadłam to ciasto w Plakias!
Nie lubię ciast ale to jest absolutnie warte grzechu i pamięci o nim 🙂
Coś wyjątkowego,
Dziękuję za Twój komentarz! Osobiście też nie lubię słodyczy, ale jak widzę portokalopitę, to nie potrafię odmówić 😉
…a gdzie w przepisie jogurt grecki? jest podany w składnikach, a później go nie ma…Rozumiem, że należy go dodać do Termomixa wraz z jajkami i resztą składników?
Tak, dokładnie – dodajemy wraz z resztą składników. Już poprawione, dziękuję! 🙂
Pomarańcza ma być gotowana w całości ze skórką czy obrana? Im dłużej się zastanawiam, tym bardziej nie wiem ?
Ze skórką! Ta skórka nada ciastu przepyszny, mocno pomarańczowy aromat. Dobrze, żeby to była jedna z tych pomarańczy, które mają cienką skórkę – im mniej tego białego albedo (tej białej części pod skórką owoców), tym mniejsze prawdopodobieństwo, że będzie czuć delikatną goryczkę w tle (która zresztą dodaje uroku, ale nie każdy lubi).
Pingback: Baklava. Greckie „ciasto klasyk”. – polikala
Hej :),
Dobre zrozumiała, że miesza się dokładnie, chociaż delikatnie, zmiksowane pomarańcze z ciastem? A czemu warstwami? Obawiam się, że z tych warstw wtedy nic mi nie wyjdzie… 🙁
Cześć Edyto! Miesza się ciasto z masą w dwóch turach dlatego, żeby dokładnie połączyło się z pokruszonym ciastem filo. Jeżeli nie połączy się dobrze, to niektóre kawałki ciasta filo się nie dopieką. Gdy wymieszasz masę z pokruszonym ciastem filo, to „warstwy” same się utworzą, będzie taka jakby porowata konsystencja i to jest najpyszniejsze, bo tam właśnie wchodzi później syrop. Możesz też spróbować wymieszać to na raz, ale musisz naprawdę bardzo dokładnie pomieszać. Na dwie tury jest po prostu dokładniej i mniejsze ryzyko niewymieszania. Pamiętaj, żeby zalać gorące iasto zimnym syropem – to bardzo często tutaj zaczynają się największe błędy, a wtedy syrop nie wsiąknie jak trzeba. Dziękuję Ci serdecznie za Twój komentarz! W razie dalszych pytań pisz, chętnie odpowiem. Cieplutkie pozdrowienia! 🙂
Pingback: Ravani. Greckie ciasto z kaszy manny. – polikala
Pingback: Loukoumades. Greckie pączki. – polikala
Super przepis i bardzo dokładnie wszystko opisane, a zdjęcia są naprawdę smakowite ? Może kiedyś wypróbuję, choć preferuję nieco mniej słodkie pyszności. Bardzo fajnie, że prowadzisz takiego bloga z kreteńskimi przepisami. Pozdrawiam serdecznie. ?
Dziękuję bardzo Asiu! Ja też nie jestem fanką słodyczy, i wiele greckich słodyczy mnie po prostu mdli, ale portokalopita ma w sobie coś, co mnie od niej absolutnie przyciąga. Fajne w niej jest to, ze zjesz kawałek i jesteś spełniona – ja sobie tłumaczę to, że lepiej tak, jak wsunąć paczkę mniej słodkich ciastek (i moje sumienie się tym zadawala :D). Pozdrawiam Cię gorąco!
Tą pomarańczę to gotujemy w całości, że skórką?
Tak! To nadaje ciastu takiego mocnego, pomarańczowego aromatu, którego żaden olejek mu nie da 🙂 Oprócz tego woda z gotowania pomarańczy tworzy wspaniałą bazę na syrop. Pamiętaj tylko żeby syrop lać na ciasto bardzo powoli, warstwami – aby ciasto nie osiadło.
Pięknie dziękuję, jutro robię. Co do słodkości- będzie mniej więcej jak karydopita ?( tą kocham i często robię) Bo fanką baklawy nie jestem, pokonała mnie jej słodycz?. W planie też na jutro na obiad pita me kima ciut spolszczona bo barszczyk do popicia. Super blog i fajnie że są tak dobrze opracowane przepisy.
Dziękuję i ja! Będzie to podobne w smaku jak karidopita, ale pamiętaj aby syrop lać powolutku. No mnie baklava też pokonuje, jestem w stanie zjeść maleńki kawałeczek i dość mam słodyczy na tydzień 🙂 O, kimopitakia bym musiała zrobić też, nawet z barszczykiem 🙂 Dziękuję za Twoje miłe słowa i wysyłam serdeczne uściski! <3
Dziś ja upiekłem swoją pierwszą portokalopite. Jutro sprawdzimy co z tego wyszlo