Post napisany dla facebookowej grupy GRECJA.
Καλημέρα και καλή εβδομάδα! Dzień dobry i dobrego tygodnia! Zapraszam na Kulinarną Kretę!
Wystarczy zejść z głównej ścieżki choć kilka razy, żeby przekonać się, że pomimo wieków dzielących nas od starożytności, gdzieś w tle grecka mitologia jest nadal obecna. Kreta jest ku temu szczególnym miejscem, ponieważ to tu urodził się sam Zeus, tu toczyła się historia groźnego Minotaura, potwora z Talos, czy Dedala i Ikara.
Spacerując zatartymi już ścieżkami, albo wspinając się do odległych zakątków wyspy, można gdzieniegdzie spotkać jeszcze przebłyski starożytnych wiosek, odnaleźć stłuczoną skorupę glinianego garnka sprzed wielu wieków, albo natrafić na kamień na kamieniu, które były kiedyś częścią świątyni bogini Demeter.
Gdy jestem w takich miejscach, czasami wytężam mocno wzrok, po cichu, naiwnie może, licząc, że gdzieś kątem oka zobaczę krzątające się tu dawne życie. Tylko gdzieniegdzie samotne oliwki, kępy ziół zakrywające dawne mury i zdziczałe drzewka granatów przypominają mi, że kroczę po ziemi, po której chodzili przecież kiedyś bogowie.
Jak zapewne pamiętacie z mojego wcześniejszego wpisu o antycznej potrawie – pappoudia – składanej w hołdzie bogini Demeter, Kreta cechowała się wysoko rozwiniętym kultem Matki Ziemi. Dziś gdy przyglądam się kwitnącym drzewom granatu, chciałabym przypomnieć Wam tragiczną historię córki Demeter, Persefony (nazywanej również Korą), której to owoc granatu stał się nieszczęśliwie symbolem.
Córka Demeter i Zeusa, próbując zerwać kwiat narcyza na łące (czego kategorycznie zabroniła jej matka), została porwana przez boga podziemi, Hadesa. Zrozpaczona Demeter po zaginięciu Persefony szukała jej przez dziewięć dni i nocy, aż sam bóg Słońca, Helios, wyznał bogini prawdę. Wściekła i bezradna matka opuściła Olimp, przywdziała szaty staruszki i tułała się po świecie, sprowadzając tym samym suszę, głód i nieurodzaj na ziemię.
Zmartwiony losem ludzi Hades zgodził się oddać Persefonę pod warunkiem, że nic podczas pobytu w podziemiu nie zjadła, po czym tuż przed jej odejściem, poczęstował Persefonę owocem granatu… Granat więc sprawił, że Persefona stała się żoną Hadesa, władczynią podziemia i opiekunką dusz zmarłych, która decyzją Zeusa, spędza pół roku z matką (wtedy nastaje wiosna) i pół roku w podziemnym świecie (na ziemi panuje zima).
Patrząc na dojrzałe, soczyste granaty nie ma się co dziwić Korze, że nie mogła się im oprzeć. W sezonie, nabrzmiałe pękają na drzewach, przyciągając niezwykle słodkim wnętrzem. Pomimo nieszczęścia Persefony, granat obecnie uznawany jest za symbol szczęścia, bogactwa urodzaju i płodności, ale także śmierci i wieczności, dlatego też pełnił rolę godła misteriów eleuzyńskich. Ceramiczne, kamienne czy drewniane granaty są popularną ozdobą w wielu greckich domach (i świetną pamiątką z wakacji dla odwiedzających Grecję), a pod koniec sierpnia w uliczkach kreteńskich miast, można cieszyć się szklanką świeżo wyciskanego, rubinowego soku z granatu.
Z granatów przygotowuje się też syrop na zimę – długo gotowany, leki i potwornie słodki, który używamy do deserów, ale także w celach leczniczych. Już Hipokrates zalecał sok z granatu na bóle żołądka, a sproszkowaną okrywę owoców jako lekarstwo na rany, starożytni greccy lekarze stosowali sok jako środek przeciwzapalny, przeciwpasożytniczy, a także jako lekarstwo na kaszel, biegunkę i słabą krew.
Na całe szczęście, nawet jeśli nic nam nie dolega możemy przygotować sobie syrop z granatów i cieszyć się nim, polewając naleśniki, rozpuszczając go w wodzie jako słodki napój, czy dodając na przykład do bardzo ciekawego greckiego deseru, zwanego moustalevria.
Biorąc pod uwagę ogrom leczniczych właściwości owoców granatu, może tak naprawdę Hades nie chciał dla biednej Persefony aż tak źle..?
Syrop z granatu.
2 l soku z dojrzałych granatów
1/2 kg cukru
sok z 1 cytryny
Wlej sok oraz cukier do szerokiego garnka o grubym dnie, dobrze wymieszaj i doprowadź do wrzenia.
Następnie zmniejsz ogień do minimum i gotuj tak długo, aż sok zgęstnieje i zmniejszy swoją objętość o połowę. Mieszaj od czasu do czasu, aby się nie przypaliło.
Gdy syrop będzie gotowy, zdejmij go z ognia, dodaj sok z cytryny i wymieszaj.
Przelej gorący syrop do wysterylizowanych słoiczków, obróć do góry dnem i pozostaw do całkowitego wystygnięcia.
Przechowuj do roku czasu, chociaż kto by tam rok wytrzymał bez zużycia całego syropu…
- Syrop z granatu możesz zapasteryzować i przechowywać do roku czasu. Po otwarciu przechowuj w lodówce.
- Syrop z granatu zmienia kolor pod wpływem gotowania z rubinowoczerwonego na brązowy.
- Przepis na syrop z granatu jest oczywiście wegański.
Zamów naszą niefiltrowaną oliwę z Krety!
Oliwa to nasza największa pasja! Zajęliśmy się jej produkcją, aby móc zaoferować
najlepszej jakości oliwę z Krety także na Waszych stołach.
Rzuć też okiem na: