Ten myślę, że znany wszystkim deser jest jedną z najczęściej kupowanych pamiątek z Grecji. Półki w sklepach na lotnisku aż uginają się od ozdobnie zapakowanych loukoumi o najróżniejszych smakach – począwszy od klasycznej róży, przez owoce, aż po nadziewane lub obsypane orzechami słodkości.
Loukoumi jest powszechne nie tylko w Grecji, ale i na Bałkanach oraz w obszarach Bliskiego Wschodu. Nazwa „loukoum” pochodzi z języka arabskiego i oznacza „kęs”, a powszechna i w Polsce nazwa „rachatłukum” pochodzi od Turków osmańskich i oznacza „ukojenie dla gardła”.
Niektórzy uważają, że loukoumi jest fantastycznym remedium na ból brzucha, być może przez spory dodatek mąki ziemniaczanej, lub dzięki często dodawanej żywicy z drzewa mastyksowego (masticha). Jedno jest pewne – zrobienie loukoumi jest o wiele prostsze niż się wydaje, choć wymaga nieco krzepy. Moja dzisiejsza wersja jest o smaku różanym, lekko zabarwiona sokiem z aronii dla intensywnego koloru.
Zrobienie rachatłukum to dosłownie kilka chwil, warto więc przygotować je samodzielnie w domu i cieszyć się kawałkiem Grecji przy filiżance mocnej, ciemnej kawy, oczywiście po grecku!
Loukoumi, lukum, rachatłukum o smaku róży
700 g wody
500 g cukru
sok z 1 cytryny
30 ml soku z aronii, winogron lub porzeczki
200 g mąki ziemniaczanej
2 łyżki wody różanej lub 2 łyżki marmolady różanej
Do posypania:
100 g mąki ziemniaczanej
2 kopiaste łyżki cukru pudru
Zagotuj 500 ml wody z cukrem, aż powstanie syrop.
W miseczce rozpuść mąkę ziemniaczaną w 200 ml wody. Dodawaj powoli do zagotowanej wody z cukrem i energicznie mieszaj drewnianą łyżką, wciąż gotując na wolnym ogniu, przez około 5 minut.
Dodaj sok z aronii, wodę różaną lub marmoladę i dokładnie wymieszaj.
Rozłóż powstałą masę w płaskim, najlepiej prostokątnym pojemniku i pozostaw do całkowitego wystygnięcia, a najlepiej włóż do lodówki na całą noc.
W pojemniku wymieszaj mąkę ziemniaczaną z cukrem pudrem.
Wyjmij loukoumi z lodówki i ostrym nożem pokrój je na kawałki w kształcie kostki.
Obtaczaj obficie każdy kawałek w mące ziemniaczanej z cukrem pudrem, układaj na talerzyku i podawaj.
- Loukoumi warto obtaczać w posypce tuż przed podaniem. Trzymaj więc pozostałe, pocięte i nieobsypane kostki w lodówce, a zanim je zaserwujesz, obtocz je w mące ziemniaczanej z cukrem pudrem.
- Zamiast wody różanej czy marmolady, możesz dodawać do loukoumi swoje ulubione dodatki – wanilię, orzechy, sok owocowy, czy cynamon.
- Przepis na loukoumi jest całkowicie wegański.
Zamów naszą niefiltrowaną oliwę z Krety!
Oliwa to nasza największa pasja! Zajęliśmy się jej produkcją, aby móc zaoferować
najlepszej jakości oliwę z Krety także na Waszych stołach.
Rzuć też okiem na:
Pierwszy raz zrobiłam dziś…zaczęłam od przepisu że strony mniam mniam…Ale na 550 g cukru miało być 500g skrobi rozpuszczonej w pół szklanki wody!. Musiałam więc skorygować przepis wg powyższego. Zrobił mi się glut. A właściwie głuchy bo nikt tam nie napisał że trzeba po trochu dodawać te rozpuszczoną skrobię. Udało się uratować stosując malakser i przesadzanie skutkiem i ponowne gotowanie…czeka i stężeje. Mam nadzieję że będzie dobre bo smak tego co w gwarze zostało to pychota. Ja dałam własną konfiturę z róży w ilości 140g i wody różanej 85 ml. Pozdrawiam
Ale jest napisane: „Dodawaj powoli do zagotowanej wody z cukrem i energicznie mieszaj drewnianą łyżką” 😉 Proponuję spróbować zrobić od nowa, ale już według tego przepisu – wychodzą w sam raz. Ale bardzo się cieszę, że smakują, choć z domową konfiturą to przecież nie mogło być inaczej 🙂
Pingback: Manitaria stifado. Grecki gulasz z pieczarek – polikala
Mam nadzieję, że woda różana z azjatyckiego sklepu będzie dobra ?❤
Tak, taka też będzie ok 🙂