Owoce cytrusowe są teraz w pełni sezonu i warto jeść je w ilościach hurtowych, bo o tej porze są najsmaczniejsze. Kuchnia kreteńska jest pełna cytrusów, zarówno w słodkich potrawach i wypiekach, jak i w słonych. Wiele typowych dań kreteńskich, czy greckich, jest wyjątkowe właśnie dzięki cytrusowym dodatkom.
Tutejsze gospodynie mają swoje triki, które nie tylko podkręcają świetnie smak każdej potrawy, ale również pozwalają na wykorzystanie obfitych plonów owoców cytrusowych w całości. Bo musicie wiedzieć, że cytrusy rosną tu jak na drożdżach. Wystarczy kilka drzew żeby w sezonie znudzić się nimi do reszty, bo ile można pić soków, jeść przecierów, czy cząstek owoców do każdego posiłku? Poza tym cytrusy wpisały się w kulinaria Krety bardzo mocno, niemal do każdego posiłku dodawany jest sok z cytryny, do każdego deseru aromatyczna skórka czy miąższ. Więc jak mieć je najlepszej jakości też poza sezonem?
Wszyscy tu opanowali do perfekcji sztukę przerabiania owoców cytrusowych w takich formach, które pozwolą się nimi w pełni cieszyć przez cały rok. Przeprowadziłam więc porządny wywiad z moimi sąsiadkami i postanowiłam opisać dla Was kilka sposobów na to, żeby mieć cytrusy pod ręką na każdą okazję.
W Polsce owoce cytrusowe są nadal w przystępnych cenach, polecam Wam więc zaopatrzyć się w większe ilości, bo w przyszłości pojawią się tu przepisy z ich wykorzystaniem. Na końcu tego posta znajdziecie też kilka przydatnych informacji o kupowaniu cytrusów i ich przygotowywaniu do dalszej obróbki.
5 sposobów na cytrusy cały rok.
- Mrożony sok z cytryny – do oliwek, pilafi, sosu avgolemono itd.
Kiedy robiłam z jedną sąsiadką oliwki w soku z cytryny, mocno zastanawiałam się skąd my wytrzaśniemy tyle soku, skoro nowe cytryny jeszcze zielone, a starych na drzewie wisi raptem dziesięć.
Delikatnie mówiąc, kopara mnie opadła, kiedy drobna Yiayia (babcia) wyciągnęła z zamrażarki ogromne plastikowe pudełko pełne soku cytrynowego. Z jednej strony to takie oczywiste, że aż mi było głupio, z drugiej, patrząc na tradycyjność z jaką te wszystkie panie gotują, spodziewałam się raczej jakiegoś słoika z zapasteryzowanym sokiem, a tu proszę – zamrażarka.
Bardzo wiele tradycyjnych potraw wymaga naprawdę dużej ilości soku z cytryny. Sos avgolemono, to nic innego jak sos z soku z cytryny i jajek. Tradycyjny kreteński pilafi, gotowany na potęgę na wszelkie uroczystości, też wymaga sutego zaprawienia cytryną. I my mamy na to sposób, o!
Warto zainwestować w taką wyciskarkę do soku jak na zdjęciu powyżej – jest bardzo dokładna, wygodna w obsłudze i szybka. Nie wymaga podłączenia do prądu, co w przypadku naszych ciągłych braków z dostawą prądu jest dużym plusem.
Sok z cytryn nie musi być przecedzany. Można go mrozić w dużych pojemnikach, ale fajnym sposobem jest też rozlanie go do woreczków lub pojemników na lód. Ułatwi to późniejsze miarkowanie.
Taka mała podpowiedź: jeśli planujesz używanie cząstek owoców do pieczenia (a wrzucę kiedyś fajny przepis na ziemniaki z cytryną!), możesz je sobie pokroić i zamrozić w kawałkach, a potem dodać je bezpośrednio przed pieczeniem. Zachowają aromat i soczystość świeżych owoców.
2. Nie wyrzucaj obierek! Zasusz je – do zup, sosów, gulaszy i pieczeni.
To, co sprawia, ze cytrusy tak pięknie pachną to olejki eteryczne zamknięte w ich skórce. W tradycyjnej kuchni greckiej używa się skórek do wielu potraw.
Po obraniu owoców, skórki suszy się na słońcu, a gdy już wyschną, zamyka w woreczku lub pojemniku. Wykorzystuje się je do zup (na przykład fasolady – przepis tutaj), sosów na bazie pomidorów lub wina, do podkręcenia smaku gulaszy, a nawet jako przyprawę do pieczonego mięsa.
I choć w Grecji herbatę pije się wyłącznie gdy jest się chorym, to ja polecam Wam spróbować dosypać sobie takich skórek do herbaty liściastej przed zaparzeniem – będzie pachnieć jak z cytrusowego gaju!
3. Zetrzyj aromatyczną skórkę i zamroź – do ciast, pit i deserów.
Bardzo się zdziwiłam, gdy Fotoula dała mi spróbować kawałek karidopity (czyli ciasta z orzechów włoskich), a ten pachniał świeżo startą skórką z bergamotki. Gdy zapytałam skąd ten smak, wyciągnęła z zamrażarki woreczek pełen startej, niezwykle aromatycznej skórki z tego owocu.
Jakkolwiek suszenie skórek cytrusów zachowuje część ich smaku, to mrożenie takich świeżo startych, jest jeszcze lepsze. Do dań, które potrzebują dużo aromatu, mrożone starte skórki nadają się idealnie.
Zamrożone olejki eteryczne z owoców cytrusowych smakują jak świeże, więc są niezastąpione w deserach, naleśnikach, pitach, czy słodkich wypiekach. Nie trzeba ich rozmrażać, a żeby zamrozić pokaźną ilość, nie potrzeba wcale dużo miejsca.
4. Zrób sobie najprawdziwszą portokaladę! Czyli domowa oranżada z tylko dwóch składników.
Kiedy przychodzi sezon na pomarańcze sokowe, nasza wioska pachnie od świtu do zmierzchu obieranymi i wyciskanymi pomarańczami. Każdy przeciska owoce na słynną portokaladę – oranżadę w wersji do rozpuszczania w wodzie.
Robi się ją bardzo prosto: na 2 szklanki świeżego, gęstego soku z pomarańczy, daje się 1 szklankę cukru. I teraz opcje są dwie.
Opcja pierwsza to wymieszanie soku z cukrem, przelanie do plastikowych butelek i włożenie do zamrażarki.
Opcja druga to zagotowanie soku wraz z cukrem aż nieco zgęstnieje, przelanie do wysterylizowanych słoików lub butelek i zapasteryzowanie.
Którąkolwiek opcję by nie wybrać, wierzcie mi na słowo, nie ma nic lepszego w letni upał, jak odrobina portokalady rozpuszczona w szklance lodowatej (najlepiej gazowanej) wody.
Jest to też idealny sposób na wykorzystanie soku pomarańczowego i świetna alternatywa dla popularnych, gazowanych napojów owocowych. Portokaladę oryginalnie robi się z pomarańczy (portokali to po grecku pomarańcza), ale świetnie w tym przepisie sprawdzą się też grejpfruty, a nawet cytryny czy limonki.
5. Kandyzuj. Najlepiej w syropie.
Ci z Was, którzy byli kiedyś w Grecji wiedzą, że na koniec każdego posiłku zawsze jest deser. I to jest pewne jak amen w pacierzu, że deser, choćby najmniejszy, musi być. Bardzo często w akompaniamencie kieliszka, lub dwóch, zimnej tsikoudii (raki). Dlatego Grecy są absolutnymi mistrzami różnego rodzaju drobnych słodyczy, w tym tak zwanych γλυκό του κουταλιου (gliko tu kutaliu), czyli słodkich łyżeczkach.
O co chodzi? O kawałki (takie mieszczące się na małej łyżeczce – stąd nazwa) skórek cytrusowych, całych owoców, orzechów, gotowanych w super słodkim syropie i podawanych solo, z tsikoudią lub kawą i szklanką lodowatej wody, albo z gęstym jogurtem greckim.
Γλυκό του κουταλιου przechowuje się w słoikach jak marmolady, można je trzymać praktycznie cały rok, a wykorzystuje się je w wielu deserach jako bakalie. Drobno pokrojone kawałki skórki pomarańczy idealnie sprawdzają się w kreteńskim cieście pomarańczowym – portokalopicie – nadając mu jakby kolejną warstwę smaku. Są doskonałym dodatkiem do słodkich chlebów, posypką do ciastek czy pączków, no i jak wspomniałam wcześniej, idealnie nadają się jako drobny deser.
Chcesz dowiedzieć się jak samemu zrobić gliko? Zajrzyj na bloga już niedługo!
- Staraj się kupować cytrusy niewoskowane i z upraw ekologicznych. Kosztują więcej, ale masz wtedy pewność, że nie jesz toksycznych oprysków. Tym bardziej, że będziesz je wykorzystywać ze skórką.
- Dokładnie przyjrzyj się owocom, które kupujesz. Upewnij się, że nie są nadgniłe, nie plam pleśni i głębokich pęknięć odsłaniających miąższ.
- Jeśli nie uda Ci się dostać cytrusów ekologicznych, nic straconego. Umyj cytrusy i porządnie wyszoruj twardą stroną gąbki pod gorącą wodą. Następnie nalej czystej wody do zlewu, lub bardzo dużej miski, wlej szklankę lub dwie octu, albo pół szklanki sody oczyszczonej. Włóż owoce i pozostaw je tam na minimum pół godziny. Następnie wylej wodę, a owoce dokładnie umyj jeszcze raz pod bieżącą, gorącą wodą.
- Skórki pozostałe po wyciskaniu soku możesz zalać białym octem i odstawić na dwa tygodnie. Będziesz mieć fajnie pachnący ocet do przetworów, albo do sprzątania.
Rzuć też okiem na:
Pingback: Koulourakia Paschalina. Greckie ciasteczka wielkanocne. FILM. – polikala
Pingback: Ravani. Greckie ciasto z kaszy manny. – polikala
Pingback: Glika tou koutaliou. Greckie „słodkie łyżeczki”. – polikala