Post stworzony dla facebookowej grupy GRECJA.
Καλημέρα και καλή εβδομάδα! Dzień dobry i dobrego tygodnia!
Styczniowe ciepłe dni już poszły w zapomnienie, zrobiło się paskudnie zimno i w całej wsi czuć zapach dymu, wychodzącego z kominów domów. Starając się nie zwariować z zimna i wilgoci unoszącej się w powietrzu, spędzam więcej czasu z kuchni, przygotowując potrawy wymagające czasu i skupienia, piekąc chleby,smażąc placki, długo gotując gulasze i rozgrzewające zupy.
Kreteńskie zimowe menu oparte jest, jak zresztą cała kreteńska kuchnia, na sezonowych produktach. Horta, czyli dzika zielenina, dziko rosnące zioła, cebula, warzywa kapustne, strączki i potrawy mączne to główne składniki przyrządzanych w tym okresie dań.
Przygotowałam dziś dla Was marathopity – proste placki, zawdzięczające swą nazwę maratho, czyli natce dzikiego kopru włoskiego, który króluje obecnie na polach, łąkach czy pomiędzy drzewami w gajach oliwnych. Te aromatyczne zielone listki w połączeniu z duszoną cebulą i lekko gorzką oliwą, stanowią fantastyczne meze do kieliszka rozgrzewającego płynu.
Sposób przygotowywania marathopity niczym nie różni się od sfakianopity. Tu również nadzienie, tym razem z kopru włoskiego i cebuli, zamyka się w cieście i rozgniata dłonią. W marathopitach najważniejsze jest ciasto – to ono decyduje, czy pity się udadzą, czy cała operacja zakończy się fiaskiem. Jeżeli ciasto nie będzie zbyt elastyczne, zacznie się rozdzierać, gdy tylko spróbujemy je rozpłaszczyć dłonią, jeśli będzie zbyt klejące, wchłonie za dużo oliwy, a gdy dodamy za dużo mąki, zrobi się z niego twarda skorupa.
Marathopitę można przygotować na dwa sposoby. W obu przypadkach w cieście zamykamy szczodrą ilość ziołowo-cebulowego nadzienia, lecz w pierwszym – oryginalnym – rozpłaszczamy pity dłońmi na pożądaną grubość, a w drugim delikatnie rozwałkowujemy je drewnianym wałkiem.
Marathopita. Placki z koprem włoskim.
Ciasto:
550 g mąki pszennej
200 ml zimnej wody
50 ml tsikoudii, wódki lub spirytusu
50 ml oliwy (na przykład tej)
½ łyżeczki soli
Farsz:
½ kg obranej cebuli
1 szklanka posiekanej natki kopru włoskiego
½ szklanki oliwy
1 łyżeczka posiekanych liści mięty pieprzowej
sól
pieprz
Dodatkowo:
Oliwa
W szerokim rondlu rozgrzej oliwę.
Cebulę pokrój w grubą kostkę lub cienkie półplasterki.
Wrzuć pokrojoną cebulę na rozgrzaną oliwę i smaż aż będzie szklista, ale nie pozwól jej się zrumienić.
Zdejmij cebulę z ognia, przełóż do szklanej miski i dodaj do niej posiekany koper włoski i miętę. Dopraw solą i pieprzem do smaku i dobrze wymieszaj.
Przygotuj ciasto. W dużej misce wymieszaj mąkę i sól. W osobnym naczyniu wymieszaj wodę, oliwę i alkohol.
Dodawaj mokre składniki do suchych stopniowo, zagniatając gładkie, bardzo elastyczne ciasto.
Przełóż ciasto do czystej miski i nakryj suchą ściereczką. Odłóż w ciepłe miejsce na minimum godzinę.
Podziel ciasto na 10 części i z każdej części uformuj kulkę.
Każdą kulkę delikatnie rozwałkuj, na grubość jednego centymetra.
Na każdy placek ułóż łyżkę farszu i zawiń brzegi ciasta, dobrze je zaklejając i zamykając tym samym farsz w środku.
Wysmaruj nieprzywierającą patelnię odrobiną oliwy.
Każdą kulkę z farszem delikatnie rozpłaszcz dłonią, aż uzyskasz placki grubości około ½ cm.
Smaż placki na średnim ogniu do uzyskania złotego koloru z obu stron.
Odsącz na papierowym ręczniku i podawaj na ciepło lub zimno.
Marathopity dostępne są czasem też latem, głównie w bardzo tradycyjnych tawernach. Polecam Wam ich spróbować, gdy wybierzecie się na wakacje na Krecie – każdy przygotowuje je inaczej, prawdopodobne więc, ze nie spróbujecie dwóch takich samych. A może już próbowaliście marathopity?
- Do nadzienia na marathopity możesz dodać odrobinę sera feta.
- Ciasto i nadzienie na marathopity można przygotować dzień wcześniej i przechowywać w lodówce.
- Jeżeli nie masz dostępu do natki kopru włoskiego, możesz dodać nieco więcej posiekanej bulwy tej rośliny, dostępnej w wielu marketach.
- Przepis na marathopity jest całkowicie wegański.
Zamów naszą niefiltrowaną oliwę z Krety!
Oliwa to nasza największa pasja! Zajęliśmy się jej produkcją, aby móc zaoferować
najlepszej jakości oliwę z Krety także na Waszych stołach.
Rzuć też okiem na: