Fasolada. Grecka sztandarowa zupa z fasoli.

300g suchej drobnej białej fasoli namoczonej przez noc

2 średnie cebule + kilka małych do podania

3-4 małe marchewki

1 mała czerwona papryka (opcjonalnie)

1/2 pęczka selera naciowego

1/2 pęczka natki pietruszki

500 g przetartych pomidorów

2 l wody

1 łyżeczka przecieru pomidorowego

skórka z 1/2 pomarańczy

1/4 szklanki oliwy z oliwek

1 liść laurowy

sól i pieprz

Namoczoną fasolę ugotuj w dużej ilości świeżej wody, aż będzie prawie miękka.

Średnie cebule pokrój w piórka, marchewkę w krążki i paprykę (jeśli dajesz) w cienkie paski.

W dużym garnku lekko rozgrzej oliwę, wrzuć na nią pokrojone warzywa i mieszaj około dwóch minut.

Do garnka wlej wodę, dodaj liść laurowy, skórkę z pomarańczy i trochę soli. Posiekaj pietruszkę i seler i wrzuć do garnka. Gotuj na wolnym ogniu 15 minut.

Dodaj pomidory, przecier pomidorowy i fasolę i gotuj aż fasola całkiem zmięknie.

Przypraw solą i pieprzem. Podawaj z surową cebulą pokrojoną w piórka lub ćwiartki i z chlebem lub sucharkami.

• W każdej części Grecji fasoladę przygotowuje się z innymi dodatkami, więc zachęcam Cię do potraktowania tego przepisu jako bazy i eksperymentowania z różnymi wersjami.
• Jeżeli używasz pomarańczy, których pochodzenia nie jesteś pewien, zanim dodasz skórkę do zupy, dobrze ją wyszoruj i wyparz, żeby pozbyć się niepotrzebnych syfów.
• Panie w wiosce powiedziały mi, że tu często fasoladę jada się z jakimś dodatkiem „na stronie” – smażonymi małymi rybkami, serem, oliwkami czy kawałkiem mięsa. Moim zdaniem zupa jest tak syta, ze w zupełności wystarczy do niej pajda wiejskiego chleba.

• Ten przepis jest w całości wegański.