polikala pastitsio pasticio grecka zapiekanka z makaronu mięsa mielonego i beszamelu

Pastitsio. Grecka zapiekanka z makaronu i mielonego mięsa

polikala pastitsio pasticio grecka zapiekanka z makaronu mięsa mielonego i beszamelu

Choć moja Fotoula jest niekwestionowaną królową kreteńskiej kuchni (co oznajmiam nie tylko ja, ale i wiele ludzi we wsi), to są potrawy, które wychodzą jej lepiej niż inne. Takie dania, o których się pamięta jeszcze na długo po zjedzeniu, które niemal przytulają człowieka od środka. Jej gemista, boureki, mousakas czy kalitsounia są przysłowiowym niebem w gębie, ale to kawałek pastitsio z przepisu Fotouli zamówiłabym jako swój ostatni posiłek, to tę zapiekankę w towarzystwie sałatki kreteńskiej chciałabym jeść nie tylko w ostatnich chwilach życia, ale w każdym jego momencie gdy potrzebuję natychmiastowego komfortu.

Choć byłam, tak przynajmniej myślałam, przystosowana do zimnych, wietrznych i mokrych zim, które znałam z Irlandii, tegoroczna zima na Krecie naprawdę dała mi się we znaki. Nieustanne ulewy zalewały nam dom, wichury wywracały doniczki z kwiatami i łamały drzewa, a gdy tylko wyłączyliśmy ogrzewanie, nasz dom ponownie stawał się zimny jak jaskinia – jest przecież zaprojektowany, aby chłodzić…

polikala pastitsio pasticio grecka zapiekanka z makaronu mięsa mielonego i beszamelu

Jako zbiorowa tych wszystkich czynników, mniej więcej na początku marca przyszedł kryzys. Ubrana w kilka warstw ciepłych ubrań, opatulona najcieplejszym kocem (o który trwa zażarta walka pomiędzy mną, a naszymi kotami) i przyklejona do kaloryfera starałam się pracować przy komputerze. Nawał pracy, spora doza stresu w ówczesnym momencie i niedobór snu sprawił, że ostatnia rzecz, o której myślałam to był obiad, a już na pewno jego przygotowanie.

Siedząc tak, jak zmrożone i zmierzłe burrito, usłyszałam lekko przytłumione hukiem nieustannej ulewy: „Aleksaaandraaa!”, a gdy wyjrzałam przez kuchenne drzwi, zobaczyłam machającą do mnie, spracowaną dłoń Fotouli. Gest ten stał się niejako naszym sygnałem do spotkań, zawsze gdy widziałam machającą w ten charakterystyczny sposób rękę, tak jakbym słyszała „Ela edo, gia ena lepto! Choć tutaj na jedną chwilę!”. Naszykowałam się więc jak na koniec świata, zapakowałam najszczelniej jak potrafię swoje zmurszałe z zimna ciało i przewlokłam je przez ulicę.

Gdy tylko znalazłam się w ciepłej i pachnącej palonym w kominku drewnem kuchni, ze wszystkich stron otulił mnie fantastyczny zapach. Rozgrzewający cynamon, gałka muszkatołowa, dym i zapach słonej wody sprawiły, że poczułam jak wraca we mnie życie. Sąsiadka sadzając mnie na krześle od razu wskazała na ogromny porcelanowy półmisek, pełen równiutkich, złocistych kawałków grubego pastitsio, podczas gdy jej syn od razu nalał mi kieliszek tsikoudii.

– Tak zimno, to pomyślałam, że zrobię pastitsio. Co wieczór widzę światło u Was do późna, za dużo pracujecie. Zjecie z Tomasem pastitsio, bo musicie mieć siłę.

polikala pastitsio pasticio grecka zapiekanka z makaronu mięsa mielonego i beszamelu

Trochę chciało mi się płakać. Poczułam się jakbym po tygodniu nieustannego marszu, zdjęła niewygodne buty, jakby mnie ktoś zabrał z ulewnego deszczu i posadził tuż przy kominku. Pierwszy raz od początku zimy było mi naprawdę ciepło.

Byłam w życiu w wielu miejscach, mieszkałam w wielu krajach, miałam różnych sąsiadów, albo nie miałam ich w ogóle. Znam ludzi, których nie chciałabym znać i takich, którzy są błogosławieństwem, robiłam rzeczy, których nie chciałam, których bardzo chciałam, których nie miałam wyjścia chcieć. I nie wiem, naprawdę nie wiem, w którym momencie życia zrobiłam coś tak dobrego, że w zamian los wynagrodził mnie Fotoulą, Sifim i Giannim. A może to szczęście jest na kredyt? Może pracuję na nie teraz?

polikala long line

Pastitsio. Grecka zapiekanka z makaronu i mielonego mięsa pod beszamelem

polikala long line

500 g makaronu do pastitsio, bucattini lub spaghetti

500 g mielonego mięsa wieprzowego (lub namoczonego w bulionie granulatu sojowego)

500 g pomidorów startych na tarce o grubych oczkach

2 łyżeczki przecieru pomidorowego

1/2 szklanki czerwonego wina

2 duże cebule

1/2 szklanki oliwy (na przykład naszej)

1 łyżeczka mielonego cynamonu

1 łyżeczka mielonej gałki muszkatołowej

1/2 łyżeczki oregano z Krety (może być to)

2 liście laurowe (te są spoko)

sól

Na beszamel:

1 l mleka lub mleka roślinnego

150 g mąki pszennej

100 g oliwy (na przykład tej)

200 g sera anthotiros xiros startego (patrz porady pod przepisem)

1/2 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej

sól

Makaron ugotuj w dużej ilości osolonego wrzątku. Odcedź na durszlaku.

W wysokim garnku o grubym dnie rozgrzej oliwę.

Cebulę obierz i pokrój w drobną kostkę. Dodaj cebulę do garnka z rozgrzaną oliwą i smaż, od czasu do czasu mieszając, aż uzyska lekko brązowy, skarmelizowany kolor.

Do garnka z cebulą dodaj mięso lub granulat, wymieszaj i smaż jeszcze 3-4 minuty.

Dodaj wino, pomidory, przecier pomidorowy i przyprawy. Zmniejsz ogień do minimum i gotuj pod przykryciem przez 40 minut.

Przygotuj beszamel. W garnku o grubym dnie umieść oliwę i mąkę. Ustaw na średnim ogniu i mieszaj, najlepiej trzepaczką, około 2-3 minuty, pilnując żeby mąka nie zbrązowiała.

Ciągle mieszając dodawaj stopniowo mleko.

Gdy sos zgęstnieje dodaj do niego gałkę muszkatołową, sól i starty ser (zostaw pół garści sera do posypania zapiekanki).

Włącz piekarnik na 180 stopni, grzałka górna i dolna.

Głęboką blachę do pieczenia (u mnie o średnicy 30 cm) wysmaruj dokładnie oliwą.

Makaron podziel na pół. Pierwszą połowę przełóż na blachę, dodaj do niej 4-5 łyżek beszamelu, wymieszaj i wyrównaj powierzchnię makaronu dłońmi.

Na wygładzony makaron rozłóż sos mięsno-pomidorowy i wyrównaj jego powierzchnię łyżką.

Na sos przełóż drugą połowę makaronu i wyrównaj go dłońmi.

Polej całość pozostałym beszamelem i posyp odłożonym serem.

Piecz w 180 stopniach Celsjusza przez godzinę, pilnując żeby się nie przypalało od góry.

Teraz najważniejsze: zanim pokroisz upieczone pastitsio musi ono odstać minimum godzinę w temperaturze pokojowej. W innym przypadku nie uda się ukroić równego kawałka, całość będzie się rozlatywać, a Wasze nerwy będą fruwać na wszystkie strony świata.

polikala pastitsio pasticio grecka zapiekanka z makaronu mięsa mielonego i beszamelu
polikala porady
  • Ser anthotiros xiros możecie zastąpić innym ulubionym serem. Możecie użyć fety, mozarelli, a nawet zwykłym żółtym serem, np. gouda. Możecie też ten ser całkowicie pominąć, zmieni to nieco konsystencję beszamelu, ale nadal będzie pyszne. Oryginalnie używa się do tego graviery lub bardziej słonego kefalotiri.
  • Pastitsio musi swoje odstać, inaczej będzie się nieapetycznie rozlatywać. Najlepiej jest przyrządzić je wieczór wcześniej i na drugi dzień po prostu odgrzać. Zachowa ścisłą konsystencję, a smaki sobą przejdą i staną się wyraźniejsze.
  • Fotoula przyrządza pastitsio z wieprzowiny, jednak co dom to inny przepis. Możecie użyć tutaj absolutnie każdego rodzaju mielonego mięsa, bo z każdym mięsem się „tak robi”. Ja przygotowuję pastitsio najczęściej w wersji wegańskiej, z granulatem sojowym, bo jest to ulubiona potrawa Giannisa, a on nie je mięsa.
  • Spotkałam się z przepisami na pastitsio gdzie sugeruje się użycie makaronu penne. W Grecji dostępny jest specjalny makaron do pastitsio (o wdzięcznej nazwie „pastitsio„) i jest to długi niczym spaghetti makaron w kształcie wąskiej rurki. Moim zdaniem makaron penne jest zbyt szeroki i zbyt krótki, żeby uzyskać podobieństwo do oryginału, takie pastitsio to raczej zapiekanka makaronowa. Bliżej oryginałowi będzie bardzo grube spaghetti lub jeszcze lepiej, dostępny coraz częściej w supermarketach, makaron bucattini, niezwykle przypominający oryginalny makaron do pastitsio.
polikala wegański
  • Pastitsio przygotowuję głównie w wersji wegańskiej – z granulatem sojowym i mlekiem roślinnym (zazwyczaj owsianym, niesłodzonym ofkors). Przepis ten jest więc uniwersalny i nadaje się dla wegan.
  • Dodatek sera można pominąć, lub zastąpić ser roślinnym odpowiednikiem.

Zamów naszą niefiltrowaną oliwę z Krety!

Oliwa to nasza największa pasja! Zajęliśmy się jej produkcją, aby móc zaoferować
najlepszej jakości oliwę z Krety także na Waszych stołach.

Rzuć też okiem na:

8 thoughts on “Pastitsio. Grecka zapiekanka z makaronu i mielonego mięsa”

  1. Barbara Bukowska

    Witam.
    Właśnie wróciłam z Grecji i przygotowuję kolację dla przyjaciół. Będzie PASTITSIO.
    Dziękuję za przepis i piękne opowiadanie o domie „termosie” i rzadkiej jak na tamten klimat zimie na Krecie.
    20 lat temu myślałam o kupnie domku na tej uroczej wyspie. Skończyło się chatą z bali modrzewiowych niedaleko Żywca.
    Jestem fanką zdrowego odżywiania się, więc mięso wieprzowe w Pastitsio zastąpię indykiem z ekologicznego chowu. Może nie będzie w smaku tak esencjonalne jak wieprzowina, ale na pewno zdrowsze.

    1. Dziękuję pięknie za komentarz! Modrzewiowa chata niedaleko Żywca też wydaje się być niczego sobie 🙂 A do pastitsio wcale nie trzeba dawać mięsa! Sos równie dobrze można zrobić na bazie zielonej soczewicy, posiekanych i odsączonych pieczarek, boczniaków, bakłażanów, czy użyć pokruszonego tofu lub granulatu sojowego. Cudownej kolacji w gronie przyjaciół! <3

    1. Najlepiej wstaw do zimnego piekarnika, ustaw go na 110 stopni Celsjusza i odgrzewaj aż będzie ciepłe tak, jak chcesz. Ciężko stwierdzić dokładnie jak długo, bo to zależy od tego ile pastitsio chcesz odgrzać na raz – im więcej, tym dłużej musisz je grzać. Jakby zaczęło się zbyt mocno rumienić z wierzchu, po prostu przykryj je folią aluminiową lub papierem do pieczenia.

  2. Pyszne. A beszamel na oliwie to moje nowe odkrycie. Dziękuję Ci za nowe kuchenne inspiracje, czekam na więcej:)

    1. Dziękuję pięknie! Kiedyś nie byłam fanką beszamelu, ale ten na do rej niefiltrowanej oliwie jest przepyszny ?

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *